Dzień otwarty – Bałtycki Terminal Kontenerowy w Gdyni.

DSC01839

Podczas tegorocznej edycji jakże popularnej imprezy nie mogło zabraknąć przedstawicieli naszego koła. Dwie ochotniczki z pierwszego roku postanowiły wziąć udział we wspólnej zabawie podczas Dni Otwartych BCT. Akcja jest dedykowana mieszkańcom naszego przepięknego miasta, a w szczególności rodzinom. Dlatego większość atrakcji była przeznaczona głównie dla dzieci, ale starsza część zwiedzających również czerpała z tego radość.

Jednym z najważniejszych punktów dla wielu odwiedzających był rejs statkiem po porcie. Nam niestety nie udało się załapać na żadną turę, ilość chętnych przewyższyła możliwości organizatorów więc na ten element poczekamy do kolejnych Dni Otwartych.
Na placu było wiele punktów godnych uwagi, my zaczęłyśmy nasz obchód od wystawy fotograficznej podwodnych stworzeń morskich. Część modeli oraz modelek można odwiedzić w Gdyńskim Oceanarium, a pozostałe okazy to mieszkańcy naszego Bałtyku. W tym specjalnym dniu w rolę galerii sztuki spełniał 40 stopowy kontener, bo w końcu odwiedzamy BTC. Natomiast magazyn, który na co dzień stanowi miejsce składowania ładunków przeistoczył się w muzeum samochodów. Ten element harmonogramu również cieszył się duży powodzeniem, przecież każdy lubi dobre samochody 🙂
Podczas przechadzki w stronę nabrzeża mijałyśmy cały plac równo poukładanych kontenerów i w końcu z bliska można było odczytać wszystkie oznaczenia, które już coś nam mówiły, nie były tylko zwykłymi cyframi i nic nieznaczącymi literami. Podobnie było przy ,,podziwianiu” suwnic. Po pierwszym roku nawigacji w tłumie zwiedzających mogłyśmy się poczuć jak ekspertki 🙂 Przemieszczając się zgodnie z naszym planem natrafiłyśmy na wyeksponowane kontenery, chętni mogli wejść do środka, uderzać w ściany lub robić co im przyjdzie do głowy. Dla najmłodszych czekała mega frajda czyli prowadzenie ciągnika terminalowego, oczywiście pod czujnym okiem osoby uprawnionej do obsługi takowych maszyn więc rodzice z wielką radością zachęcali swoje pociechy do skorzystania z takiej atrakcji. Ja osobiście też byłam chętna na przejażdżkę, ale jakoś tak okoliczności nie sprzyjały 😉

Przy nabrzeżu ustawił się jeden kuter rybacki, który zachęcał do wejścia na pokład. Na rufie ustawiali się amatorzy fotografii, którzy swoimi super aparatami próbowali uchwycić jak najlepszą pozycję do zrobienia fotki skrupulatnie nawiniętym sieciom rybackim. Ci bardziej zainteresowani udali się na wyższe piętro, gdzie mieści się centrum dowodzenia. Szyper chętnie opowiadał o sprzęcie jaki jest wykorzystywany podczas prowadzenia jednostki i podczas połowów, jak również o swojej pracy i przygodach z nią związanych. Poza urządzeniami nawigacyjnymi mają do dyspozycji sonary, które wychwytują ławice ryb i pracują w zasięgu 360 stopni dookoła kutra. Ten statek, który może pomieścić ponad 500 ton połowów swoje punkty dostawcze ma w Szwecji i Dani, a panowie nasi, z Władysławowa (albo przynajmniej ich statek). Dalszy ciąg niespodzianek stanowiły przekąski w postaci specjałów rybnych takich jak: burgery, pierogi z nadzieniem rybnym oraz stoiska z innymi przysmakami. Następnym urozmaiceniem były animacje morskie, konkursy i plac zabaw, właśnie w takim momencie pożałowaliśmy że nie mamy 11 lat 😉DSC01845
Na samym końcu swoją wystawę okazów przedstawiły Służby Celne, a tuż obok nich dla zainteresowanych był również wóz strażacki. My jednak skierowałyśmy się w stronę wyjścia, ale po drodze wstąpiłyśmy na 10 piętro budynku BCT z którego można było podziwiać przepiękną panoramę Gdyni oraz uświadomić sobie jak wielkim przedsięwzięciem jest terminal kontenerowy, jak dużo miejsca zajmuje na terenie naszego miasta.

Czas spędzony na Dniu Otwartym można uznać za dobrze spożytkowany, wiedza która dla nas wydawała się w pewien sposób tylko teoretyczna teraz zaczęła się stawać bardziej rzeczywista.

Oby więcej takich inicjatyw i imprez.

Opracowanie: Łachacz Róża